Biblijny potwór w rosyjskim miasteczku
Jednym z filmów walczących o nagrodę w konkursie głównym 22. Festiwalu Camerimage jest Lewiatan Rosjanina Andrieja Zwiagincewa.
Bohaterami Lewiatana są prości ludzie, żyjący w anonimowej, niewielkiej rosyjskiej miejscowości. Nikołaj mieszka w skromnym domu nad morzem wraz z drugą żoną i nastoletnim synem z pierwszego małżeństwa. Rodzina wiedzie w miarę spokojny żywot, jedynym ich problemem jest pewien konflikt na linii macocha – zbuntowany pasierb. Ten stan jednak nagle się kończy, kiedy atrakcyjnie położonym terenem, na którym stoi mieszkanie Nikołaja, zaczyna interesować się lokalna władza.
Postać mera wydaje się doskonale odzwierciedlać rosyjskie realia. Z jednej strony jest on zręcznym biznesmenem, który całkiem nieźle dba o swoje miasto. Z drugiej – oligarchą, który nie zawsze gra czysto. Jest człowiekiem religijnym, ale przede wszystkim na pokaz. Ponadto z chęcią wysłuchuje rad prawosławnego hierarchy, gorąco zainteresowanego polityką. Poza tym, co również jest stereotypowo przypisywane jego nacji, nie stroni od alkoholu i przepychu.
Nikołaj nie zamierza się poddać, postanawia walczyć o swoje. Korzysta z pomocy kolegi prawnika. I tu niespodziewanie następuje kolejny cios. Kiedy Kola przebywa w areszcie, jego żona Lilia wdaje się w romans z owym przyjacielem męża. Kolejne nieszczęścia zdają się na niego spadać jak na biblijnego Hioba. Jest to film o zmaganiu się człowieka z losem. Walka ta jest zdecydowanie nierówna, co podkreśla już sam tytuł filmu, imię biblijnego potwora i jego symboliczna wizualizacja w filmie pod postacią wielkiego szkieletu morskiego giganta. Lewiatanem w filmie może być władza, ale może być, i ku tej wersji się skłaniam, także sam los. Andriej Zwiagincew zaprezentował w swoim obrazie fatalistyczną wizję świata. Pomocą w pogodzeniu się z losem może być religia, ponieważ w filmie widzimy nie tylko wspomnianego wcześniej hierarchę (typ duchownego-polityka), ale także pojawia się postać dobrodusznego i żyjącego w skromności popa.
Dzieło poprzez biblijny kontekst, dość prostą fabułę i przeciętność, a przez to uniwersalność, miejsca oraz bohaterów nabiera charakteru przypowieści. Film ponadto celnie i do tego w zabawny sposób pokazuje trwający od wieków mariaż władzy z religią w Rosji, na poziomie fabuły (wizyta mera w cerkwi; jego konsultacje z duchownym) i scenografii (portret Putina obok ikon prawosławnych). Lewiatan jest więc także wnikliwą diagnozą polityczną współczesnej Rosji. Zwiagincew pokazał patologię władzy i rozwarstwienie społeczne, nie rezygnując jednak przy tym ze sporej dawki humoru, co, obok malowniczych zdjęć, stanowi mocną stronę filmu.
Lewiatan, reż. Andriej Zwiagincew, Rosja 2014
Artur Eichhorst